Był to wielki dzień w życiu Koła Byłych Żołnierzy Armii Krajowej. Dnia 26 września 2009 obchodzono trzy rocznice: 70-lecie powstania Polski Podziemnej, 65-lecie akcji “Burza” i Powstania Warszawskiego oraz 60-lecie założenia Koła Armii Krajowej Odziału Toronto. Koło AK jest jedną z 26 organizacji należących do Kongresu Polonii Kanadyjskiej Okręgu Toronto.
Uroczystości prowadził prezes Krzysztof Lubicz-Szydłowski oraz druhna Magda Gadomska ze szczepu “Wieliczka” hufca “Watra” ZHP. Obecna też była druhna Alicja Reitmeier.
Bankiet rozpoczął się wprowadzeniem sztandaru Oddziału Toronto Koła AK przez Tomasza Bakalarza i odśpiewaniem hymnów Polski i Kanady. W swoim inauguracyjnym przemówieniu prezes mówił o powstaniu Polskiego Państwa Podziemnego w murach walczącej Warszawy, największego państwa tego rodzaju w owym okresie. Zryw ten był odzwierciedleniem słów naszego hymnu: “Jeszcze Polska nie zginęła, kiedy my żyjemy”.
Gośćmi honorowymi byli przedstawiciele Kongresu Polonii Kanadyjskiej, Konsulatu RP, rządu kanadyjskiego i Wojska Polskiego. Żołnierskie “Czołem” skierowane zostało do braci kombatanckiej: tych z Tobruku, Monte Cassino, Ankony – żołnierzy 2 Korpusu, tych pancernych spod Falaise, Axel, Wilhenshafen, myśliwców, bombowców i lotów do kraju – lotnictwa polskiego, spadochroniarzy i marynarzy.
Szczególnie gorąco zostali przywitani Kawalerowie Orderu Krzyża Virtuti Militari: Zbigniew Gondek, żołnierz 3 Dywizji 2 Korpusu i Stanisław Milczyński, legendarny juz oficer “Obroży” oraz wszyscy żołnierze Armii Krajowej, a także córki i synowie żołnierzy AK. Przedstawiony został inż. Jerzy Kowalczyk, który zorganizował archiwum w domu Wawel Villa.
Koło AK otrzymało wiele listów z życzeniami z Anglii, Francji, Australii, Kanady i Stanów Zjednoczonych. List od najstarszego oficera Koła, pułkownika dr Zbigniewa Kabaty, poety, żołnierza i naukowca, odczytał Andrzej Mrożewski. W liście tym Zbigniew Kabata pisze: “Natura, psiajucha, coraz szybciej redukuje nas do statusu ostatnich Mohikanów”. Autor listu nie uważa się za emigranta. Jest wygnańcem, który podobnie jak inni, chociaż z oddali i w trudnych warunkach, starał się służyć krajowi. Kończąc, polecił wszystkich opiec
e Świętej Hetmanki z Jasnej Góry. List od ministra d/s weteranów Grega Thompsona przeczytał Dominik Roszak, asystent ministra d/s imigracji, obywatelstwa i wielokulturowości Jasona Kenney. Przekazał także pozdrowienia od premiera Stevena Harpera i swojego szefa Jasona Kenney. List od druhny Krystyny Reitmeier, przewodniczącej ZHP Okręgu Kanada, odczytał druh Adam Kochański ze szczepu “Warszawa” hufca “Karpaty” ZHP. Druh Krzysztof Lubicz-Szydłowski podziękował ZHP, a jako harcerz Szarych Szeregów życzył im, aby pracowali, ale nigdy nie musieli o wolność walczyć.
Po powitaniach nastąpiły przemówienia. Pan Adam Kreutzer życzył wesołej zabawy. Prezes KPK Władysław Lizoń powiedział, że losy ludzi, którzy przeżyli gehennę II Wojny Światowej nie mogą być zapomniane. Losy oficerów, którzy zginęli w Katyniu, muszą być wyjaśnione przez obecne władze Rosji, a dokumenty o tym, gdzie znajdują się szczątki ofiar jeszcze nie odnalezionych, powinny być podane do wiadomości. Prezes oznajmił, że kongres stara się usilnie, w czym pomaga prezes Krzysztof Lubicz-Szydłowski, aby przywileje, które zostały przywrócone weteranom, zostały przyznane Armii Krajowej. Konsul Generalny Marek Ciesielczuk mówił, że wolność i niepodległość nie są wartościami danymi na zawsze, są wartościami, o które trzeba walczyć. Polscy żołnierze są chlubą narodu polskiego. Wyraził nadzieję, że żołnierze AK będą objęci przywilejami weterańskimi. Posłanka Partii Liberalnej Okręgu Mississauga – Streetsville, Bonnie Crombie mówiła o żołnierzach Armii Krajowej, nawiązując do Powstania Warszawskiego. Płk. Krzysztof Król, przebywający na rocznym szkoleniu w Canadian Forces College, spotyka się z polskimi kombatantami za granicą po raz pierwszy. Zapewnił, że ideały Wojska Polskiego z czasów piastowskich, czasów jagiellońskich: “Bog, Honor, Ojczyzna”, tak drogie weteranom w Kanadzie, piastowane są w kraju, podobnie jak tutaj. Admirał Krzysztof Teryfter wręczył prezesowi Szydłowskiemu znak marynarki wojennej, którą reprezentuje. Chris Korwin-Kuczyński wyraził uznanie dla Polonii i przekazał życzenia od władz miasta. W dalszych przemówieniach wyrażana była wiara w to, że spuścizna po weteranach nie zaginie. Kongres Polonii Kanadyjskiej Okręg Toronto obserwuje rosnące zainteresowanie młodzieży harcerskiej uroczystościami z okazji świąt narodowych. Młodzież licealna z Polski tworzy muzea wojenne.
Koło Byłych Żołnierzy AK Oddział Toronto powstało z inicjatywy Wiesława Gruszczyka, który przedstawił historię jego założenia. Wśród wymienionych gości honorowych byli także: wicekonsul Wojciech Dzięgiel, prezes Stowarzyszenia Lotników Polskich Skrzydło “Warszawa” Jan Gasztold, komendant Placówki 114 SWAP Krzysztof Tomczak, Tadeusz Gosiński z Royal Canadian Legion i towarzyszące im małżonki. Były obecne żony: konsula generalnego i prezesa Koła AK.
Po przemówieniach pani Beata Bazak z SPK przeczytała dwa wiersze Zbigniewa Kabaty. Modlitwę przed obiadem wygłosił o. Jan Szkodziński OMI. W czasie obiadu prezes II Korpusu Stefan Podsiadło wręczył prezesowi Adamowi Kreutzerowi już drugi czek o tej samej wartości $5,000 na budowę windy w SPK. Po obiedzie prezes Adam Kreutzer oferował bezpłatne drinki w barze, za co goście rewanżowali się hojnymi datkami na budowę windy.
Bankiet upłynął w wyjątkowo miłej i pełnej humoru atmosferze. Życzenia dobrego zdrowia i wytrwałośći w pracy nie ustawały, jak również podziękowania, na które wszyscy AK-owcy zasłużyli. Prezes Krzysztof Szydłowski nie czynił dalekich planów na następne jubileusze Koła AK. Był wzruszony tym, że tak wielu gości doceniło ich zasługi nie tylko na wojnie, ale w Kanadzie. To nie było łatwe. Zbliżają się do końca, trzeba to przyjąć z uśmiechem. Na zakończenie cytat z wiersza Zbigniewa Kabaty: “Nas nie stanie, lecz Ty nie zginiesz. Pieśń cię weźmie, legenda przechowa. Wichrem chwały w historię popłyniesz Armio Krajowa”.
Krystyna Sroczyńska (KPK OT – Komisja Informacji)
Fotografie: Tomasz Bakalarz i Stanisław Woźniak