Dzień Żołnierza Polskiego w Toronto uczczono w tym roku dwudniowymi uroczystościami. W uroczystościach wziął udział kierownik Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych minister Janusz Krupski, który przyjechał z Polski na zaproszenie Komendanta Placówki 114 Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce Krzysztofa Tomczaka, oraz Attache Obrony płk Michał Pęksa z Ottawy. Obchodom patronował Kongres Polonii Kanadyjskiej Okręg Toronto.
W sobotę 22 sierpnia 2009 o godzinie 11 oddano hołd żołnierzowi polskiemu pod Pomnikiem Katyńskim. Prowadzący uroczystości prezes Koła Byłych Żołnierzy AK Oddział Toronto, Krzysztof Lubicz-Szydłowski przywitał gości honorowych i przedstawicieli organizacji weterańskich. Gośćmi honorowymi byli: konsul Generalny RP Marek Ciesielczuk, prezes ZG KPK Władysław Lizoń, wiceprezes KPK OT Juliusz Kirejczyk, reprezentanci organizacji weterańskich wraz z pocztami sztandarowymi. Wśród reprezentatów organizacji byli Adam Kreutzer, Jan Gasztold, Andrzej Rozbicki, Robert Zawierucha, Leszek Struzik, Józef Dobrowolski, Korpus Pomocniczy Pań z Placówki 114 SWAP i inni. Liczny udział wzięli członkowie Stowarzyszenia Weteranów im. gen. Sikorskiego z Oshawy z prezesem Markiem Wichłaczem i sztandarami.
Wiceprezes Juliusz Kirejczyk przywitał przybyłych gości, z ramienia KPK OT. Wyraził radość, że możemy wspólnie świętować ten dzień. Na zakończenie podziękował ministrowi za przybycie i życzył mu wielu wrażeń z pobytu w Toronto.
Główny mówca, minister Janusz Krupski, wykonując zaszczytną misję pracy wśród polskich weteranów odwiedza to miasto po raz trzeci. Toronto jest za granicą drugim na świecie co do wielkości skupiskiem weteranów, po Londynie. Spotykamy się pod Pomnikiem Katyńskim, by oddać hołd najwierniejszym synom Ojczyzny. Upamiętniamy żołnierzy, którzy podjęli największe w dziejach Polski wyzwanie, jakie stanęło przed Polską i polskim wojskiem, t.j. przeciwstawienie się agresji dwóch nie tylko największych potęg militarnych na świecie, ale dwóch najpotężniejszych systemów totalitarnych, które były w całych dziejach ludzkości największą eksplozją zła. Pomnik Katyński jest wymownym przykładem tego, że zło, które miało zapanować nad światem nie było wszechwładne i nie trwało wiecznie. Żołnierze ocaleni z sowieckich łagrów, stworzyli jedną z najlepszych formacji II wojny światowej, która przeszla przez Azję, Afrykę, Monte Cassino. Niestety nie dotarli do Polski, ale przynieśli wolnośc innym narodom. Emigracja niepodległościowa to również młode pokolenie, bo na niepodleglość Polski, którą odzyskaliśmy w roku 1989 złożył się wysiłek różnych grup. Z odzyskaniem niepodległości przez Polskę wkrótce upadł drugi system, który doprowadził do tylu nieszczęść. To zło takze nie przetrwało. Wieczne okazały się wartości, którym służyli żołnierze w tak trudnych warunkach, składając wielkie ofiary. Minister podziękował wszystkim w imieniu Polski, polskich władz i polskiego społeczeństwa za wysiłek i wytrwałość. Dzisiaj i na przyszłość czeka nas batalia w innym wymiarze. Batalia o pamięć, prawdę i o to, by ta straszna historia, którą w różny sposób interpretuje się, mogła być powiedziana i dotrzeć do wszystkich w sposób prawdziwy, nie tylko na świecie, ale w Polsce. Historia i pamięć to wartości, które trwać mają wiecznie.
Spod Pomnika Katyńskiego udano się na uroczysty obiad do domu SPK przy 206 Beverley St. W czasie obiadu wzniesione zostały toasty i wygłoszono przemówienia. Pierwszy toast wzniósł minister Janusz Krupski. Wzniesiono toasty za zdrowie Wojska Polskiego, za Polskę i rząd oraz za weteranów, dzięki którym młodsze pokolenie nie przeżyło wojny. Prezes Stefan Podsiadło mówił o swoich ciężkich przeżyciach wojennych i o tym, jak przetrwal. Za każdym razem, kiedy jest pod Pomnikiem Katyńskim, czuje, że tam jest jego część. Attache Obrony Michal Pęksa, w tym najważniejszym dla żołnierza polskiego dniu w roku, zapewnił, że przez najbliższe trzy lata będzie dostępny, adresy kontaktowe są opublikowane i drzwi attache i ambasady bedą otwarte. Komendant Krzysztof Tomczak wyraził dumę z przebywania z tymi, którzy tworzą historię. Konsul Generalny Marek Ciesielczuk wraz z wicekonsul Ewą Maniecką podziękował za zaproszenie i zaprosił do współpracy. Pan Leopold Wasilewski zauważył, że maleje żołnierska brać. Polonia jest liczna. Wszyscy powinni zapisać się do organizacji polonijnych, nie koniecznie celem aktywnego uczestniczenia, lecz wspierania składkami, aby Polonia miała środki na realizowanie planów. Wiceprezes Juliusz Kirejczyk mówil o walce, która ciągle trwa. Obecne pokolenie nie walczy bronią. Wszyscy Polacy w miarę swoich możliwości dołożą starań, aby ich zamiary się spełnily. Jest to długofalowy proces i nie da się tego zrobić z dnia na dzień. Biorąc przykład z pokoleń, które przybyły do Kanady wcześniej niż on i patrząc na dorobek finansowy i materialny, który Polonia tego pokolenia osiągnęła, jest przekonany, że my też powinniśmy nasze dzieci tego uczyć. Prezes Krzysztof Lubicz-Szydłowski porównywał walkę pokolenia wojennego z walką nowego pokolenia. Były żołnierz, który walczył o wolność i tej wolności nie otrzymał, starał się ją zastąpic. Pokolenie “Solidarności”, było trochę inne, ale wszędzie walczono o tę samą wolność. Obecnie Polska jest wolna i niepodległa. Starsi odchodzą z poczuciem spełnionego obowiązku. Pałeczka nie została im odebrana, ale nie jest juz aktywna. Nowe pokolenie musi przejąć działalność. Prezes Adam Kreutzer mówił o weteranach, którzy nie mogli przyjść tu dzisiaj i prosił, aby wszystkie organizacje pomogły spełnić ich nadzieje na zbudowanie windy. Prezes Robert Zawierucha wyraził istniejący od dawnych lat brak zaufania Polonii do Polski, a tym samym konsulatu, który spowodował, że spośrod milionowej Polonii, niewielu jest aktywnych. Obecnie jest lepiej, ale nadal polskość nie jest chętnie przejmowana przez młode pokolenie. Autorytet musi być odbudowany nad Wisłą, a Polacy w Kanadzie muszą chcieć się przyznawać do polskości. Prezes Władysław Lizoń patrzy w przyszłość z optymizmem. Coraz wiecej ludzi przyznaje się do polskich korzeni. Jestesmy dumni, że jesteśmy Polakami, a to jest podstawą sukcesu. Minister Krupski zgodził sie z tym, że sytuacja nad Wisłą ma wpływ na to, jak jest w Polonii Kanadyjskiej. Nowa Polska niepodległa jest w okresie przejściowym. Mimo trudności, coraz wiecej jest zainteresowania w młodym pokoleniu historią Polski i osiągnięciami poprzednich pokoleń. Żywiołowo rozwijają się grupy rekonstrukcji historycznej. Liczy się wiara i chęć współdziałania nowej Polski niepodległej z emigracją niepodległościową, aby Polska wyszła na prostą, zawsze wychodziła. O wierze i nadziei nie trzeba weteranów przekonywać.
Rozmowy przy obiedzie trwały dwie godziny.
Następnego dnia w niedzielę 23 sierpnia Polonia uroczyście uczciła Dzień Żołnierza Polskiego w pełnym zieleni i powiewających flag parku im. Ignacego Paderewskiego. Oficjalne uroczystości rozpoczęły się o godz. 12.00. Przy dźwiękach “Karpackiej Brygady” w wykonaniu orkiestry “Orzeł Biały” wmaszerowały poczty sztandarowe. Złożone zostały wieńce pod tablicami upamiętniającymi rocznicę powstania SWAP i śmierci Ignacego Paderewskiego. Odegrane zostaly trzy hymny narodowe. Niedawny 90-letni jubilat Mieczysław Lutczyk, bohater II wojny światowej, odczytał Apel Poległych, wzywając “Wstańcie do Apelu – Chwała Bohaterom”. Po odczytaniu długiej listy apelu, przerywanej dźwiękiem werbli, podziękował za zaufanie powierzenia mu tej roli, którą wykonał z wielkim uczuciem, cytując pod koniec, słowa modlitwy z poezji A. Mickiewicza. Minutą ciszy uczczono polskich i kanadyjskich żołnierzy połegłych na wszystkich frontach świata, w tym w Afganistanie. Odegrano “Last Post”.
Uroczystości zorganizowane zostały przez Placówkę 114 SWAP, a prowadził prezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej Okręgu Toronto Jan Cytowski.
Prezes Jan Cytowski przedstawił gosci honorowych. Byli to Minister Janusz Krupski, Konsul Generalny Marek Ciesielczuk z małżonką, Attache obrony plk. Michał Pęksa z małżonką, prezes KPK Władysław Lizoń, prezes ZG SPK dr. Andrzej Garlicki, Prezes ZG. Związku Polaków w Kanadzie Robert Zawierucha z małżonką, prezes 1 Dywizji Pancernej Adam Kreutzer, przedstawiciel SPK Zbigniew Gondek z małżonką, wiceprezes Koła Byłych Żołnierzy AK Oddział Toronto Stanisław Woźniak, prezes Kola AK SZZAK Krystyna Witecka, prezes Stowarzyszenia Lotników Polskich “Skrzydło Warszawa” Jan Gasztold, prezes II Korpusu 8 Armii Stefan Podsiadło, prezes Royal Canadian Legion Placówka 621 im. Władysława Andersa Tadeusz Gosiński z małżonką, przewodnicząca Stowarzyszenia Inżynierów Polskich Oddział Toronto Krystyna Sroczyńska, prezes Kola Pań “Nadzieja”: Halina Drożdżal, wiceprezes Funduszu Dziedzictwa Polek Stella Szustaczek, prezes Zwiazku Ziem Wschodnich Władysław Dziemiańczuk, ze Związku Podhalan Józef Leja, kierowniczka oddziału Credit Union Stefania Baran. Dużym szacunkiem cieszył się były komendant Placówki 114 Walter Szymczak, który w tym dniu obchodził swoje 88 urodziny.
Pierwszy wystąpił komendant Krzysztof Tomczak, który przywitał dostojnych gości, weteranów i całą wspaniałą Polonię, która tak licznie przybyła. Spotykamy się kolejny raz w tym pięknym parku, aby pod sztandarami naszych organizacji uczcić odniesione zwycięstwo oręża polskiego. Jest to wielka karta w historii. Bohaterskie czyny to wspomnienia, które dziś napawają nas dumą. Żołnierze polscy walczyli na wszystkich frontach świata. Komendant przedstawił bogatą historię Placówki 114 SWAP, która w przyszłym roku ochodzić będzie 80-lecie swojego istnienia.
Prezes Jan Cytowski mówił o historycznym znaczeniu zwycięstwa polskiego żołnierza w bitwie warszawskiej, zwanej “Cudem nad Wisłą”, którego rocznica obchodzona jest jako Dzień Żołnierza Polskiego. Waleczna postawa żołnierza polskiego decydowała o losach Polski, Europy, a często całego świata. XVII wieczna odsiecz wiedeńska króla Jana III Sobieskiego zatrzymała nawałę turecką. Były zabory, powstania i zrywy wolnościowe. Słynna Bitwa Warszawska w 1920 roku zatrzymala pożogę bolszewicką na 20 lat. Prezes przytoczył długą listę walk, bitew i zrywów II wojny światowej, w których nasi żolnierze walczyli o wolną i niepodległą Polskę. Bezprzykladna ofiara życia i krwi wycisnęła piętno na powojennym pokoleniu, które inspirowało do oporu, doprowadzając do powstania “Solidarności”, a następnie do powstania III Rzeczypospolitej w 1989 roku. Dziś oddajemy hołd tym, których już nie ma i okazujemy szacunek tym, którzy są z nami. Dzięki nim świat jest lepszy.
Minister Janusz Krupski, historyk z wykształcenia, powiedział, że fenomenu święta żołnierza nie zrozumiemy bez odniesień historycznych. Żołnierz polski to przede wszystkim obywatel, świadomy swoich obowiązków wobec ojczyzny, gotowy zawsze na jej zawołanie. Przykładem są ochotnicy z Niagara-on-the-Lake. Polscy żołnierze walcząc o Polskę, wiedzieli, że walczyli o wartości uniwersalne. Broniąc Polski, wiedzieli, że bronią też wartości zagrożonych. Mimo klęski poniesionej w kampani wrześniowej Polacy walczyli dalej wszędzie. W Powstaniu Warszawskim byli ochotnicy, których wiódł głos sumienia. Polskiemu żołnierzowi zawsze towarzyszyło niezwykłe poświęcenie. Po zakończeniu wojny, polscy żołnierze nie czuli się zwolnieni od przysięgi służby Polsce. Polska emigracja niepodległościowa nigdy nie pogodziła się z utratą niepodległości przez Polskę. Polscy żołnierze rozproszeni po całym świecie, służyli Polsce różnymi sposobami, tworząc stowarzyszenia, życie kulturalne i polityczne na emigracji. Rozkaz gen. Leopolda Okulickiego “Niedźwiadka” ze stycznia 1945 zwalniał żołnierzy z przysięgi i rozwiązywał AK, ale nie zwalniał ze służby Polsce. Wielu żołnierzy starało sie nadal słuzyć krajowi w różny sposób, wychowując nowe pokolenie, które wywalczyło nie tylko niepodległość, ale miało ogromny wpływ na upadek komunizmu.
Dalsze przemówienia wygłosili Konsul Generalny Marek Ciesielczuk, prezes Władysław Lizoń, dr Andrzej Garlicki, Attache Obrony Michał Pęksa, prezes Robert Zawierucha i major wojsk kanadyjskich Ted Opitz, ktory przeczytał list od Jasona Kenney PC MP. Każdy mówca przybliżył część historii żołnierza polskiego.
Po części oficjalnej wystąpił znakomity Salon Poezji, Muzyki i Teatru z koncertem p.t. “Pamiętajcie”. Wykonawcami byli: Karolina Ingleton, Kinga Mitrowska, Maria Nowotarska, Agata Pilitowska, Alicja Wysocka, Sławek Iwasiuk, Mariusz Kowalenko. Dynamiczne pieśni żołnierskie, przeplatane patriotycznymi recytacjami Marii Nowotarskiej z narracją Agaty Pilitowskiej wykonane były z najwyższą klasą, talentem i profesjonalizmem.
Po krótkiej przerwie na przygotowanie ołtarza odprawiona została msza św. polowa. Na rozpoczęcie, orkiestra “Orzeł Bialy” odegrała “Gaude Mater Polonia”. Mszę św. celebrował kapelan Placówki 114 o. Jan Szkodziński OMI. W homilii wprowadzony był wątek żołnierski. Bóg powołał Mojrzesza: “Idż i wyprowadź mój lud z ziemi egipskiej, z domu niewoli do nowej ojczyzny, wolnej ojczyzny”. Josue wszystko organizował i wszystkim dowodził. Szli przez państwa i państewka. Przez niektóre byli przepuszczani, przez inne nie. Na zlecenie Mojrzesza Josue musiał stworzyć armię i toczyć walki. Mojrzesz modlił się i wznosił ręce do góry i wtedy odnosili zwycięstwo. Kiedy Mojrzeszowi ręce opadały, ponosili porażki. Podobnie naszym żołnierzom wiara i modlitwa pomagała zwyciężać. Dzisiaj w tym parku mamy nie tylko święto, ale dowód wiary żołnierza polskiego. Tu przed miesiącem stanął krzyż na skrawku polskiej ziemi w Kanadzie. Po kazaniu pieśń kościelną pięknie zaśpiewała dziewczynka Robin Gruszczyński. Na zakończenie orkiestra zagrała kilka utworów, w tym “My Pierwsza Brygada”.
Po mszy św. zaproszeni goście udali się na obiad do hali na uboczu, a w parku rozpocząl się piknik i zabawa prowadzona przez Ireneusza Kuklinskiego, z orkiestrą “Gitarmax”, loterią i cennymi nagrodami, w tym rower ufundowany przez komendanta. Na scenie pojawiła sie Teresa Klimuszko, w prawdziwym mundurze wojskowym. Jej piękny występ z piosenkami żołnierskimi i nigdy nie znikającym z twarzy uśmiechem, nagrodzony został gorącymi oklaskami, za które Teresa odwdzięczyła się “Polskimi kwiatami”.
Krystyna Sroczyńska (KPK OT – Komisja Informacji)
Fotografie: Chris Angus i Stanisław Wyka